To już ponad 20 lat, chyba z 24, jak na początku lipca wspólnota o nazwie Ruch Rodzin Nazaretańskich  Diecezji Płockiej  wyrusza w Tatry, by odpoczywać, wędrować, modlić się i wspólnie przebywać  u gościnnych górali na Podhalu/ więcej na stronie http://rrnplock.pl/ / Dzieci, młodzież, całe rodziny z małymi dziećmi, seniorzy, single  i wielu kapłanów tworzy na okres 9 dni żywą, dynamiczną i radosną małą parafię rozmieszczoną w tym roku w 17 domach u górali – ok. 600 osób.  Wspólna Msza  św. to centralne wydarzenie każdego dnia.  Śniadanie jak w dawnych rodzinach wielopokoleniowych. Wyjście bądź wyjazd każdego dnia w różne miejsca Podhala, dziś tj. 03 lipca 2022r. np. na Bachledówkę. Urokliwy klimat mają wieczorne apele w pięknym kościele w Bańskiej Wyżnej, z adoracją, śpiewem, obecnością najmłodszych. Wiele nowych osób korzysta z tej formy odpoczynku oraz wzmocnienia duchowego. Są stali bywalcy, którzy kiedyś przyjeżdżali z małymi dziećmi, a obecnie przyjeżdżają z wnukami i poszerzoną rodziną.

Miałem to szczęście, że wczesną wiosną 1999 r. wraz z obecnym ks. Sławkiem obecnie proboszczem parafii w Mławie, wybraliśmy się do Bańskiej Wyżnej, by z góralami rozmawiać o możliwości przeprowadzenia takich wczasorekolekcji. Udało się. Duch Święty poprowadził, a Matka Boża się opiekuje. Ta forma trwa do dziś i przynosi wiele dobra: pogłębienie wiary, przybliżenie wielu do Pana Boga, odkrywanie bardziej radosnego chrześcijaństwa i uczenia się spojrzenia na życie w świetle wiary i łaski Bożej. Kto wie, może kiedyś i z Parafii Kamienica wyruszą niektóre rodziny, by skorzystać z takiej formy wakacji i w ten sposób wzmocnić się duchowo oraz odpocząć fizycznie?

Ksiądz Proboszcz

Tegoroczny temat to słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus :

Wybieram wszystko, czego Ty pragniesz

 W tych słowach kryje się temat odkrywania woli Bożej w życiu chrześcijanina. Przyjmowania planów Boga względem naszego życia i próba dostrzegania prawdy o sobie, że wybieramy często to czego Bóg dla nas nie chce, a co może ostatecznie prowadzić w konsekwencji do katastrofy.

„Trzeba, by był w tobie głód wszystkiego, co On pragnie ci dać, niezależnie czy miałaby to być radość, czy cierpienie, a nawet śmierć, sytuacje łatwe czy kłopoty, pozostawanie w towarzystwie kogoś życzliwego cii bliskiego czy samotność, odizolowanie, niezrozumienie  itd. Jeżeli pojawi się w tobie autentyczny głód woli Bożej, to nieoczekiwanie stwierdzisz, że nie ma dla ciebie większego znaczenia, jaka ona będzie. Już z góry będziesz jej pragnął i oczekiwał na nią, jak człowiek spragniony oczekuje szklanki wody.

Taka winna być twoja postawa wobec Boga, który objawia ci swoje wezwanie i własne plany wobec

ciebie, który w swojej woli przychodzi do ciebie, by wyrazić ci swoją bezgraniczną miłość”/z materiałów RRN/